Powtarzalność, bicie, cykl, rytm. Jak to wszystko łączy się ze sobą? Otóż, w prosty sposób – za sprawą muzycznych instrumentów, które – co ważne – posiadają swój początek w czasach na sześć tysięcy przed przed naszą erą. Wówczas pierwszym takim sprzętem były bębny, które stosowano w czasach Neolitu. Był to instrument celowy, który wykonano z odpowiednio wydrążonego kloca z drewna. Na niego naciągało się skórę zwierzęcą, a następnie uderzało za pomocą kości lub też rąk. Dziś sprzęty perkusyjne stanowią rozległą grupę oraz są dzielone na kilka kategorii. Pierwsza, a zarazem najważniejsza z nich dotyczy wysokości dźwięku: określonego oraz nieokreślonego.
Drugi jednak podział to tak zwane idiofony oraz membranofony. Pierwsze nie zawsze oznaczają instrumenty perkusyjne, czego dowodzi chociażby słynny akordeon. Membranofony natomiast wydają dźwięk z jednej z części instrumentów perusyjnych, tak zwanej napiętej membrany, która pod wpływem uderzeń drga i – co za tym idzie – wydaje dźwięk.
Instrumenty tego typu są dziś używane głównie w muzyce jazzowej oraz w rock’n’rollu. W latach sześćdziesiątych przeżyły poważną rewolucję, a dziś – wyzwalają radość, wywołują przyjemne emocje raz – co najważniejsze – są rytmiczne.